Autor |
Wiadomość |
Olala
Gość
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 9:02 Temat postu: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Chciałabym ostrzec wszystkich mieszkańców Zaspy przed tym niezwykle niemiłym lekarzem. Potrakotwał mnie w sposób daleko odbiegający od standartów dobrego wychowania. Dawno nie spotkałam sie z takim prostactwem. Niestety nic nie można mu zrobić ponieważ w przychodni na Burzyńskiego tylko wynajmuje pomieszczenie (a przyjmuje na książeczke i nie trzeba płacić). Słyszałam jednak od Pań pracujących w przychodni, że nie jestem jedyna osobą która została przez niego niegrzcznie potraktowana. Nie życzenie nikomu spotkania z tym Panem Matysikiem. |
|
|
|
|
Stamp
VIP
Wiek: 64 Dołączył: Sob Wrz 17, 2005 20:49 Posty: 2024 Skąd: Gdańsk Zaspa
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 22:20 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Może więcej szczegółów. Wyrwał nie tego zęba co trzeba, czy może jakieś niemoralne propozycje. Co dla kogoś jest niemiłe to dla innego radość |
|
|
|
|
galaxy
VIP
Wiek: 113 Dołączył: Śro Mar 01, 2006 13:14 Posty: 1226 Skąd: Oliwa
|
Wysłany: Czw Gru 07, 2006 19:52 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
dlaczego nie napiszesz skargi? Pewnie nikt nie pisze i taki prostaczek będzie się miał jeszcze dłuuuugo dobrze. |
|
|
|
|
Olala
Gość
|
Wysłany: Pią Gru 08, 2006 10:06 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Chcialam napisać skargę. Zadzwoniłam nawet do rzecznika praw pacjenta przy NFZ. Pani powiedziała, że na tego lekarza jest sporo skarg. Później zaczełam poszukiwnia w Google czy może, na jakiś forum też sie ktoś na niego skarżył i okazło się, że jest on rzecznikiem dyscyplinarnym izby lekarskiej na woj. pomorskie. Coż wydaje mi się, że to jak wrzucanie listów w wiatro bez dna.
Do Stamp.
Pan wyrwał mi zęba i owszem. Zrobił to nawet dość szybko. Co z tego, skoro gdy poprosiłam o znieczulenie płatne on zapytał mnie po co mi takie? Więc mu odpowiedziałam, że kiedyś do innego zabiegu byłam znieczulona lidokainą (nią sie znieczula własnie bezpłatnie) straciłam przytomność i źle sie po niej czułam. Więc nie wiem czy jestem uczulona czy mi poprostu nie służy. Pan mi na to, że moja utrata przytomności była spowodowana moją EGZALTACJĄ. Sposób w jaki to powiedział był bardzo niegrzeczny. Czy on był wtedy w czasie tego zabiegu, że może oceniać jak sie zachowywałam? Powiedziałam mu później, że zachowuje się niegrzecznie on tylko cmoknął do pielęgniarki i powiedział: ojeny uraziliśmy Panią. Wychodząc z gabinetu płacząc z bólu i złości zapytałam go jeszcze czy to, że stwierdził iż jestem egzaltowana mam odebrać jako pozytyw czy negatyw. On mi na to, że ocenia tylko mój stan psychiczny. Psycholog pasjonata sie znalazł. Poziom empati u niego jest zerowy. Nigdy nie byłam i nie jestem przesadna w wyrażaniu uczuć. Nawet idąc do lekarza nie rozczulam się nad sobą i nie okazuje emocji. Ale tym razem popłakałam się ze złości jak dziecko. |
|
|
|
|
kats
Stały bywalec
Dołączył: Wto Maj 09, 2006 9:23 Posty: 51 Skąd: Gdańsk 180
|
Wysłany: Sob Gru 09, 2006 17:44 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Nie mam pojecia o jakiego rzecznika dyscyplinarnego chodzi i czy w ogole jeszcze taka funkcja istnieje, cos tam o izbie lekarskiej wiem i o lek.dent. Matysiku takze. Mysle, ze skarge napisac nalezy. W Izbie Lekarskiej jest Rzecznik Odpowiedzialnosci Zawodowej i Komisja Stomatologiczna - skarga pewnie do Komisji powinna byc zlozona. Do NFZ swoja droga. Mysle, ze zawsze warto, chocby dla samej siebie i poczucia, ze chociaz "cos" sie zrobilo. Grunt to nie byc biernym. Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich liter. http://www.oil.org.pl/xml/oil/oil53/tematy/komisje |
|
|
|
|
Stamp
VIP
Wiek: 64 Dołączył: Sob Wrz 17, 2005 20:49 Posty: 2024 Skąd: Gdańsk Zaspa
|
Wysłany: Sob Gru 09, 2006 22:03 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Teraz już wiem że moja (rodziny i znajomych) noga nigdy nie stanie w gabinecie dr. Matysika. Nawet gdyby był ostatnim stomatologiem w promieniu 200 km. Zawsze pozostaje mi nocny monopolowy
Dzięki Olala za ostrzeżenie, co do skarg to wydaje mi się że brak pacjentów byłby dla tego pana najlepszą karą za brak szacunku dla pacjenta. |
|
|
|
|
galaxy
VIP
Wiek: 113 Dołączył: Śro Mar 01, 2006 13:14 Posty: 1226 Skąd: Oliwa
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 12:24 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Pisz kochana pisz nie ważne kim jest, dużo ludków pewnie nie podejmuje żadnych czynności w związku z takimi sprawami a to błąd. Swoją drogą polecam Ci następnym razem chirurga stomatologa z przychodni przyszpitalnej na Zaspie. Pozdrawiam i NIE ODPUSZCZAJ! Mało tego zażądaj wyjaśnień! |
|
|
|
|
Olala
Gość
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 20:07 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Kats. Źle nazwałam stanowisko zajmowane przez dr Matysika. Jest on niestety Zastępca Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
http://www.nil.org.pl/xml/nil/wladze/str_rzecz informacje tą znalazłam na tej stronie. Czy spotkałaś się rownież ze złym zdaniem na temat tego doktora? |
|
|
|
|
kats
Stały bywalec
Dołączył: Wto Maj 09, 2006 9:23 Posty: 51 Skąd: Gdańsk 180
|
Wysłany: Wto Gru 12, 2006 9:16 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Skargę wnosi się do Izby Lekarskiej w Gdańsku, to nie jest to samo co Naczelna Izba, a tutaj lek. dent. Matysik nie jest na szczęście ani w Komisji Stomatologicznej ani u Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. O sposobie traktowania pacjenta przez lek. dent. Matysika to trochę wiem i niestety nic miłego, dlatego tym bardziej uważam, że zawsze warto powalczyć. Nie powinno być tak, że lekarz (jakikolwiek) to Pan i Władca, a tak to niestety bywa... Lekarz jest dla Pacjenta, nigdy odwrotnie ! |
|
|
|
|
ojjka
Gość
|
Wysłany: Czw Gru 21, 2006 17:23 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Niestety ten lekarz stomatolog jest znany w całym Trojmieście i niestety nie z tej dobrej strony. W lecie moja znajoma była u niego wyrwać ząb. Zaznaczam, że kobieta w 8 miesiącu ciąży, a on ja potraktował jak szmatę. Niestety w innych przychodniach lekarze stomatolodzy nie podejmuja się wyrywania zębów ni o pozostaje nam chodzić do tego patałacha. |
|
|
|
|
maciuś
Nowy na forum
Dołączył: Pią Gru 29, 2006 8:44 Posty: 2 Skąd: Gdansk-Zaspa
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 9:37 Temat postu: chirurg stomatolog dętysta sadysta |
|
|
jakieś półtora roku też miałem okazje być u matysiaka na fotelu
miałem do wyrwania resztki korzenia więc usiadłem i zaraz skasował mnie za znieczulenie mi wstrzyknoł coś i zaczoł mi grzebać kleszczami.
W pewnym momęcie mówie jemu że chyba mdleje i mi słabo jakoś skomentował głupio i odjechałem po chwili się ocknołem i mi sie zdaje że
się maluchem rozbiłem i mnie wyciągają nad moimi nogami był stolik
z marzędziami jak mi noga skoczyła jak nie przywaliłem od dołu jak podskoczyły kupa chałasu . taki otumaniony wstałem nic nie kumając.
szczęśliwie pojechałem maluchem na Burzymskiego do przychodni z Pilotów jak wsiadłem to jeszcze pół godziny dochodziłem do siebie.
Żebym nie przyjechał maluchem nie wiem jak bym przez park na zaspie doszedł do domu ?
całe popołudnie noc i następny dzień do siebie dochodziłem
Trzeba go zabrać z tej przychodni dla dobra ogułu społeczeństwa |
|
|
|
|
Stamp
VIP
Wiek: 64 Dołączył: Sob Wrz 17, 2005 20:49 Posty: 2024 Skąd: Gdańsk Zaspa
|
Wysłany: Pią Gru 29, 2006 20:39 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Twoje maciuś przygody stomatologiczne po trochu przypominają wyczyny Jasia Fasoli. Tylko że w jego przypadku to dentysta był ofiarą |
|
|
|
|
maciuś
Nowy na forum
Dołączył: Pią Gru 29, 2006 8:44 Posty: 2 Skąd: Gdansk-Zaspa
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 14:47 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
W sumie można tak powiedzieć teraz też to ze śmiechem wspominam ale wtedy mi na prawde nie było do śmiechu po wszystkim w sumie też byłem przerażony jak wyszedłem od MATYSIAKA DENTYSTA SADYSTA |
|
|
|
|
wOiOwnik
Aktywny Forumowicz
Dołączył: Pon Kwi 11, 2005 20:07 Posty: 230 Skąd: Gdansk-Przymorze
|
Wysłany: Śro Lut 07, 2007 14:08 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
Tez mialem przygode z tym panem jakies 4 lata temu moze mniej. Wstrzyknal znieczulenie i bez odczekania potrzebnego czasu wzial sie do dlutowania resztek korzenia. Na fotelu mysalem ze odjade a on do mnie "Pan to by sie chcial w tym znieczuleniu wykapac" (takiego bolu nie doznalem nigdy w zyciu). Po wykonanym zabiegu leczylem suchy zebodol okolo 2 miesiecy (wizyty u dentysty ale juz nie chirurga co drugi dzien i ten potworny bol po zabiegu)!!! _________________ Dreams in which i'm dying are the best I've ever had... |
|
|
|
|
Meg
Początkujacy
Wiek: 39 Dołączył: Pon Kwi 09, 2007 21:07 Posty: 9
|
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 21:16 Temat postu: Re: Chirurg stomatolog w przychodni na Burzyńskiego |
|
|
czy to taki siwy dziad? mam pewnie gdzies w ksiazeczce jego pieczatke o ile ten laskawca raczyl ja wstawic...
przecinal mi ropien na podniebieniu-zgorzel czy inne paskudztwo mi sie zrobilo... jak mu powiedzialam,ze zazwyczaj mdleje przy innych niz plomba zabiegach dentystycznych, doktorek zapytal tylko 'no i co?' na co ja ledwo zywa z przerazenia,patrzac na jego skalpel, ktory polozyl tuz przede mna na przysuwanym stoliku odpowiedzialam,ze go lojalnie uprzedzam o tym,ze moze tak sie stac, na co dziad prychnal i odpowiedzial,ze nie ma czasu na takie ceregiele... a ja naprawde bylam bliska omdlenia i chyba tylko wscieklosc sprawila,ze tak sie nie stalo...
najgorsze,za jak mnie znieczulil,zostawil ten skalpel tuz przed moimmi oczami-to podchodzi pod znecanie sie...
a pielegniareczki tez nie najmilsze,jak siedzialam po tym wszystkim wyplluwajac krew nawet nie raczyla zadna podejsc,zeby sprawdzic,czy jeszcze zyje...jak poprosilam jedna przechodzaca z kawa o nowy papierowy recznik do otarcia ust,to prychnela na mnie i poszla sobie dalej... szybko sie uczy personel...
w kazdym razie teraz juz zaczelam rozumiec, dlaczego ten lekarz jezcze tam pracuje...
thx za traume na cale zycie, doktorku... |
|
|
|
|
|