Dołączył: Nie Maj 21, 2017 13:52 Posty: 39 Skąd: Gdańsk Zaspa
Wysłany: Nie Mar 29, 2020 19:59 Temat postu: Posiedzenie Rady Nadzorczej w cieniu epidemii (koronawirusa)
Szanowni Państwo.
W czasie gdy zagrożone jest zdrowie oraz byt wielu Polaków (w tym członków naszej spółdzielni), gdy według opinii rządzących, polityków i innych osób, nie ma dziś w Polsce innego zadania niż walka z epidemią i jej skutkami, ze zdziwieniem czytam na stronie internetowej, że w dniu 30 marca odbędzie się posiedzenie Rady Nadzorczej Spółdzielni.
Kiedy wszyscy zdajemy test na odpowiedzialność i przyzwoitość, członkowie Rady Nadzorczej, wbrew obowiązującym przepisom o zakazie zgromadzeń, postanowili odbyć posiedzenie a właściwie "spotkanie", bo z treści przedstawionego jego porządku, nie zauważyłem nic tak pilnego co by nie mogło poczekać.
Przypomnę, członkostwo w radzie nadzorczej to działalność społeczna, a nie obowiązkowa praca którą trzeba wykonać.
Dlaczego z jednej strony, z powodu koronawirusa zawieszono cotygodniowe dyżury członków rady nadzorczej, a są to z reguły spotkania z pojedynczymi osobami, z drugiej zaś strony organizuje się spotkanie kilkunastu osób?
Z całym szacunkiem, ale zastanawiam się z jakiego ważnego powodu naraża się zdrowie wielu osób? Mam nadzieję, że nie chodzi tu tylko o pieniądze (wynagrodzenie)?
Dołączył: Nie Maj 21, 2017 13:52 Posty: 39 Skąd: Gdańsk Zaspa
Wysłany: Nie Cze 21, 2020 23:38 Temat postu: Re: Posiedzenie Rady Nadzorczej w cieniu epidemii (koronawir
Szanowni Członkowie S.M. „Rozstaje”.
Rada Nadzorcza powoli zaczyna przyzwyczajać nas do działań odwrotnych w stosunku do ogólnopolskich przepisów i zaleceń związanych z epidemią COVID-19.
Na stronie internetowej S.M. Rozstaje mamy zapowiedź czerwcowego posiedzenia Rady Nadzorczej i po raz kolejny czytamy, że ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne ma ono charakter zamknięty.
W czasie gdy w całej Polsce restrykcje dla obywateli są sukcesywnie znoszone, nasza Rada Nadzorcza nie pozwala tak naprawdę kilku członkom spółdzielni przyjść i przysłuchiwać się obradom.
Od 30 maja, a potem od 06 czerwca mamy kolejne etapy znoszenia ograniczeń związanych z COVID-19, min. wznowiły działalność kina, teatry, opery, baseny, siłownie, kluby fitness, sale zabaw (wesela do 150 osób), sauny, salony masażu, targi, wystawy i kongresy, zniesione zostały limity osób w sklepach, kościołach, restauracjach, barach itd.
Dlaczego i na podstawie jakich przepisów, Rada Nadzorcza w dalszym ciągu ogranicza nam korzystanie z naszych praw wynikających z członkostwa?
Dotychczas na obrady RN przychodziły dwie, trzy a czasami cztery osoby. Nie wiem ilu członków teraz chciałoby przyjść, ale jestem pewien, że wszyscy którzy ewentualnie przyjdą to osoby odpowiedzialne, pamiętające o zachowaniu bezpiecznej odległości oraz zasłanianiu nosa i ust.
Z całym szacunkiem, ale jakie przesłanki zdecydowały, że któregoś marcowego dnia członkowie Rady Nadzorczej stwierdzili; my jesteśmy wszyscy zdrowi i możemy się spotykać, natomiast wszyscy pozostali, którzy ewentualnie by chcieli przyjść, to osoby chore i trzeba ich odizolować?
Czy to tylko chodzi o względy bezpieczeństwa? Osobiście mam wątpliwości.
Gdyby tak było, to ilość posiedzeń Rady Nadzorczej również powinna być ograniczona, tym bardziej, że nie ma obowiązku aby odbywały się one w każdym miesiącu. Oczywiście wówczas byłby problem z wynagrodzeniem dla członków rady nadzorczej.
Niedawno czytałem wypowiedź jednego z epidemiologów (eksperta), który stwierdził: …”Normalność sprzed epidemii może długo nie wrócić, należy wypracować teraz nową, bezpieczną dla siebie i innych”.
Mam nadzieję, że wszyscy mamy świadomość iż dotyczy to również funkcjonowania naszej Spółdzielni, kontaktów mieszkańców z Radą Nadzorczą, Zarządem, pracownikami administracji czy np. organizacji obrad walnego zgromadzenia członków i nie polega to na stosowaniu w nieskończoność dotychczasowych obostrzeń i zakazów.
Dołączył: Nie Maj 21, 2017 13:52 Posty: 39 Skąd: Gdańsk Zaspa
Wysłany: Wto Lip 14, 2020 9:24 Temat postu: "Koronawirus"- pretekst do ograniczania praw człon
Szanowni Członkowie S.M. "Rozstaje".
Mamy już lipiec, a w temacie obostrzeń związanych z epidemią COVID-19, wprowadzonych w marcu br. przez Zarząd i Radę Nadzorczą, nic się nie zmieniło.
Zarząd Spółdzielni i Rada Nadzorcza w dalszym ciągu ograniczają nam korzystanie z naszych praw wynikających z członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej.
Dalej nie wiemy na podstawie jakich przepisów te ograniczenia funkcjonują!!!
Ostatnio na stronie internetowej spółdzielni pojawił się nowy niezwykle interesujący wpis, sugerujący, że my Członkowie spółdzielni jesteśmy dla Zarządu tylko petentami!!!
„Informacje dotyczące obsługi mieszkańców
Zarząd S.M. „Rozstaje” informuje, że Spółdzielnia, pomimo zamknięcia siedziby dla petentów, cały czas funkcjonuje…..” (dalej nie będę przytaczał)
Szanowni Członkowie Zarządu, nie czuję się petentem i nim dla Was nie jestem.
Jestem członkiem tej Spółdzielni, wypełniam przypisane mi obowiązki i żądam umożliwienia korzystania z przysługujących mi praw członkowskich!!!
W tym miejscu zapytam, czy naprawdę w okresie tych czterech miesięcy, poza zatrudnionymi pracownikami i członkami rady nadzorczej, nikt inny nie wchodził na teren administracji spółdzielni? Mam wątpliwości.
Czy pracownicy spółdzielni, Wy członkowie Zarządu, Rady Nadzorczej nie spotykacie się z rodzinami, ze znajomymi, nie rozmawiacie z sąsiadami, nie chodzicie do sklepu, nie korzystacie ze środków komunikacji, nie byliście w lokalu wyborczym itp.?
To dlaczego boicie się sporadycznych spotkań z członkami spółdzielni - „petentami”?
Po co ta hipokryzja?
Jak już poprzednio pisałem, my członkowie spółdzielni jesteśmy odpowiedzialnymi osobami, wiemy jak się zachowywać w lokalach czy przy kontaktach z innymi osobami i mamy dość Waszych zakazów i nakazów.
W mojej ocenie wystarczyłaby zwyczajna prośba do członków spółdzielni o maksymalne ograniczenie wizyt w siedzibie administracji Spółdzielni, tylko w przypadku ważnych powodów i np. po wcześniejszym kontakcie telefonicznym. Bez urazy ale nie byłoby sympatyczniej?
Dotyczy to również dyżurów członków Rady Nadzorczej, posiedzeń Rady Nadzorczej i posiedzeń Komisji.
Jeszcze raz zapytam, czy zamknięty charakter posiedzeń Rady Nadzorczej i jej Komisji (jak czytamy na stronie internetowej), jest zgodny z obowiązującymi przepisami prawa? Według mnie nie!
Dla mnie szczególnie bulwersujące jest to, że wszelkie bezprawne działania Rady Nadzorczej (i Zarządu) ograniczające nasze prawa jako członków, to odgradzanie się, być może ukrywanie przed członkami niewygodnych faktów, te wypowiedzi niektórych członków rady nadzorczej o niewpuszczaniu na ich obrady, o wyrzucaniu nas, jest akceptowane przez osoby, którym przez wiele lat pomagaliśmy w walce o praworządność, poszanowanie praw członków, o możliwość uczestniczenia w posiedzeniach rady nadzorczej.
Pamiętam ile było ostrych słów, krytycznych w stosunku do poprzednich rad nadzorczych i zarządów spółdzielni, wypowiadanych przez te osoby (także na stronie internetowej Zaspa-Protest).
Czy teraz gdy osoby te zostały członkami Rady Nadzorczej, ich stanowisko, poglądy, radykalnie się zmieniły?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.