Victus czy ktoś jeszcze pamięta ten sklep??

[jajowski]

czy pamiętacie supersam Victus który był jednym z najlepiej zaopatrzonych sklepów na Wybrzeżu do którego zjeżdzali ludzie z całego Pomorza?? Swoją drogą niby było źle wszędzie a jednak były sklepy lepiej zaopatrzone Jak to się działo??

[Ponury]

Normalnie. Sklep był po prostu dobrze zaopatrzony

[Misza]

Teraz to obraz nędzy i rozpaczy, jego ostatnie chwile. Całe dzieciństwo śmigało się tam na zakupy.

[wrasto]

Za to dla mnie prawdziwym końcem komunizmu bylo otwarcie w miejscu Victusa sklepu Semeco...

[Misza]

Był jeszcze GROSZ, REMA 1000, pod koniec ADMIRAŁ i SIEĆ 34. Ale co by nie powiedzieć to kupę lat zakupy się w nim robiło.

[smietana]

Ja pamiętam bardzo dobrzez ten sklep....on chyba był podzielony na 2 części, w tym samoobsługa. Pamiętam jak ludzie sprzedawali przed sklepem na takiej metalowej skrzyni warzywa i owoce, stoisko z alkoholem było vis a vis wejścia do sklepu z samoobsługą. Było dużo twaru i sporo kas, a teraz 1 dziewczyna siedzi na kasie. Chyba każdego sklepu już tam próbowli ale w zadnym nie bedzie tle ludzi co w Victusie.
Na przeciw wyjścia były pawilony, które były bardzo dobrze zaopatrzone i w tym Bar Parnas, mieli tam dobre kołduny w barszczu....
Można tak wspominać i wspominać....kurcze ale się wzruszyłam
Pozdrawiam wszystkich co mieszkali na Zaspie w tamtych czasach.

[Misza]

W swoim czasie przy drzwiach wejściowych była sprzedaż nocna przez okienko w kracie. Pawilony jeszcze sa, w miejscu Parnasa funkcjonuje jeszcze jakiś lokalik, ale to nawet namiastka nie jest. Miłego dnia wszystkim

[smietana]

A ja jeszcze pamietam skup butelek na bocznej scianie Victusa( w stonę bloku nr 16) obok była mała drabinka , ktorą można było wejść na dach Jejku a obok w budynku koło szklarza był magiel, śmigałam tam jak mama kazała To były czasy....... Już nie wspomnę czasów, kiedy było wszystko na kartki, czasem trzeba było przerwać zabawe na podwórku,zeby zająć kolejkę bo np.cytryny rzucili albo banany.....i to stawało się na trzeciego albo czwartego z rodziny. Pozdrowienia dla tych co pamiętają.....

[rafalski]

A przy kasach regulowało sie należność za dostarczone mleko do domu przez mleczarza Jasia z Pilotów 13.
Był tam taki zeszyt w kratkę z kalką

[smietana]

I dwa rodzaje sreberek - mleko tłuste ( kapsel złoty) i mleko chude (kapsel srebrny) ale jaja

[Misza]

Mleko ze złotym kapselkiem mogły w swoim czasie kupować osoby co miały małe dziecko. Ciekawe ile tłuszczu miało to tłuste A co do Jasia to on chyba już nie żyje, coś mi się takiego obiło o uszy. A mleko przywozili KAMAZEM do takiej klatki z drutu co stała koło 13 na Pilotów, to był punkt zaopatrzenia mleczarzy

[ojjka]

a gdzie ten sklep był??? Czy dobrze kojarzę, że prawie na przeciwko Romantiki i w okolicach policji???

[Misza]

Dokładnie tam gdzie piszesz, teraz w miejscu policji są już nowe bloki.